Władze Krapkowic cieszą się z wyroku w sprawie boiska
- Dobrze, że mamy to już za sobą i że zakończył się proces – tak wczorajszy wyrok dotyczący "aresztowanego" boiska - komentuje wczorajszy wyrok strzeleckiego sądu Harald Brol, sekretarz gminy Krapkowice.
- Sędzia za mało się pochylił nad tematyką zaraz na początku sprawy, gdyż mnóstwo działań było przez nas zrobionych, między innymi zmieniliśmy regulamin czy wprowadziliśmy zamykanie furtek o odpowiedniej porze – dodaje Brol.
- Wszystkie działania sukcesywnie były prowadzone, włącznie z odwiedzinami straży miejskiej i policji. To zaczęło eskalować. Nastąpił konflikt między tym państwem a pewna grupą młodzieży. To nie szkoła i nie dzieci do niej chodzące powodowały tę immisję – mówi sekretarz.
SP nr 1 w Krapkowicach to szkoła jeszcze przedwojenna. Oddano ją do użytku w 1936 roku.
- Kiedyś przy placówce były nawet dwa boiska i nikt się nie skarżył na grające tam dzieci – dodaje sekretarz.
Bogusław Kalisz