Nie ma pieniędzy na odbudowę budynku przy przystani kajakowej
Problemy z odbudową spalonego magazynu przy przystani kajakowej w Opolu. Powód to brak pieniędzy na dalsze prace. Do tej pory uporządkowano teren i przygotowano fundamenty.
Przypomnijmy, pożar wybuchł nad ranem 21 lutego. Oprócz zabudowania spłonęły silniki, motorówka oraz kajaki. Straty wyceniono na 300 tysięcy złotych.
- Gdybyśmy posiadali pieniądze remont zakończylibyśmy z końcem wakacji – mówi Jan Guzik, prezes Opolskiego Towarzystwa Kajakowego.
- Musimy sobie radzić, zbieramy pieniądze ze sprzedaży złomu, wynajmujemy kajaki, sympatycy w miarę swoich możliwości pomagają przy odbudowie, czasem przywożą niezbędny sprzęt budowlany – dodaje Jan Guzik.
- Nie mamy gdzie naprawiać kajaków, piętrzą się problemy organizacyjne. Nie ma bazy - nie ma klientów, którzy przywozili swoje łódki – dodaje Sławomir Kamiński, członek klubu.
Dodajmy, że hangar, który spłonął nie był ubezpieczony.
Posłuchaj:
Piotr Wrona