Tłumy przyszły na Rajd Maluchów
pokonując blisko cztery kilometry przeszli z Prudnik do Chocimia. Organizatorzy rozprowadzili wśród najmłodszych ponad 1600 plakietek rajdowych. Ze swoimi pociechami wędrowali też ich rodzice oraz dziadkowie.
- Pierwszy raz jesteśmy na Rajdzie Maluchów – mówi Beata Gąsiorowska ze Stowarzyszenia Rodzin Zastępczych „Dobra Rodzina”.
- Na naszym stoisku chcemy promować rodzicielstwo zastępcze. To jest naszym głównym celem. Chcemy pokazywać, że to wcale nie jest takie trudne i przynosi wiele satysfakcji. Oczywiście są obowiązki, ale dzieciom można pomóc, dać im prawdziwy dom i rodzinę – powiedziała Gąsiorowska.
Wśród uczestników rajdu były też dzieci, które mieszkają w ościennych województwach. – Pierwszy raz jestem tutaj. Rodzice ciągle pracują i chciałabym z nimi spędzić trochę czasu – powiedziała dziewczynka z Katowic.
- Przyjechaliśmy z Wrocławia. Nasze dziecko uwielbia konie i chciało dziś je zobaczyć tutaj w Chocimiu – mówi mama trzyletniej dziewczynki.
Podczas Rajdu Maluchów dzieci tłumnie korzystały z 17 stanowisk zręcznościowych, z nagrodami. Wśród licznych stoisk edukacyjnych było też kulinarne, gdzie najmłodsi uczyli się przyrządzać różne potrawy z kurczaka. Organizatorem tej imprezy jest prudnicki oddział PTTK Sudetów Wschodnich. Rajd Maluchów ma opinię największej, rodzinnej imprezy turystycznej w Polsce.
Posłuchaj:
Jan Poniatyszyn