Problemy demograficzne coraz częściej dotykają brzeskie placówki
- Wszelkie statystyki pokazują, że za dwa lata dzieci w przedszkolu będzie około 900, czyli to aż 4 oddziały mniej. Trzeba się zastanowić, w jakim zakresie tę organizację sieci przedszkoli realizować.
W szkołach podstawowych jest w tej chwili nadwyżka dzieci, dlatego w wielu miejscach wprowadzono dwuzmianowość. Taka sytuacja utrzyma się przez kilka lat, m.in. ze względu na przyjęcia do placówek dzieci sześcioletnich. Tutaj problemy demograficzne zaczną się od roku 2019.
Z kolei w gimnazjach problem mniejszej liczby dzieci znacznie się pogłębił – dodaje szef brzeskiej oświaty.
- W 2017 roku będziemy mieli również około 900 gimnazjalistów, dziś mamy ich ponad 1020. Tutaj też będziemy mieli tendencję spadkową, dopiero w 2020 roku zostanie ona zahamowana. Podobnie, jak w podstawówkach będziemy robić wszystko, aby nauczyciele mogli dopełnić etat w innej naszej placówce. Jeśli się nie uda, to będziemy zwalniać – przyznaje na koniec Kowalczyk.
Na razie nie wiadomo, czy jakakolwiek placówka oświatowa zostanie zlikwidowana. Jak przyznaje szef brzeskiej oświaty, zbyt szybko o tym mówić. Ewentualne plany będą w pierwszej kolejności dotyczyć przedszkoli, to tutaj niż demograficzny pojawi się najszybciej.
Posłuchaj rozmówcy:
Maciej Stępień