Mieli skatować bezdomnego, bo przeszkadzał. Grozi im dożywocie
Mężczyźni - według aktu oskarżenia - wyszarpali bezdomnego na zewnątrz i zaczęli go bić bo – jak twierdzili – chcieli go nastraszyć, żeby już nie wracał.
- Przed klatką zaczęliśmy go kopać. Następnie wsadziliśmy go do TOI TOI–a, którego przewróciliśmy z nim w środku - odczytywał wyjaśnienia jednego z oskarżonych sędzia Artur Tomaszewski.
Po jakimś czasie, mężczyźni zorientowali się, że poszkodowany wrócił na klatkę schodową. Oskarżeni zabrali go do lasu i tam ponownie skatowali.
- Kopaliśmy go po głowie. W pewnym momencie Łukasz skoczył mu obiema nogami na klatkę piersiową – wyjaśniał Tomasz Sz.
Oskarżeni po wszystkim zostawali poszkodowanego w lesie, który zmarł później w szpitalu. Tomasz Sz. i Łukasz T. przyznali się do pobicia, ale twierdzą, że nie chcieli zabić poszkodowanego. Grozi im teraz od 8 lat więzienia do dożywocia.
Posłuchaj relacji naszego reportera:
Kacper Śnigórski