- Jesteśmy zdziwieni tą sytuacją, bo zaproszonych zostało kilka zespołów z południa kraju - mówi Ryszard Grajek, dyrektor Prudnickiego Ośrodka Kultury.

- Co roku poprzez urząd marszałkowski zawieraliśmy umowę z ministerstwem na realizację zadań dotyczących mniejszości romskiej. Co roku umowy te były coraz później podpisywane. Teraz okazało się, że nawet w maju jest z tym problem – powiedział Grajek, który wyjaśnia, że bez umowy podpisanej bezpośrednio przez ministerstwo nie ma mowy o uruchomieniu pieniędzy na tą imprezę. – To jest na takiej zasadzie, że my angażujemy własne pieniądze, a potem otrzymujemy refundację poniesionych wydatków. W przyszłości nie zorganizujemy imprezy, jeżeli na stole nie będzie podpisanej umowy.

Dzień Kultury i Tradycji Romskiej w Prudniku przeniesiono na 12 czerwca. Wystąpią zespoły m.in. z Zabrza, Wrocławia, Kędzierzyna-Koźla i Krakowa.

Posłuchaj:

Jan Poniatyszyn