Jego remont pochłonie około 300 tysięcy złotych, ale na razie nie ma na niego pieniędzy. Urząd Gminy Izbicko nie jest też w stanie określić, jak długo przeprawa będzie zamknięta.

W magistracie opracowano więc objazd o długości sześciu kilometrów - teraz musi go zaakceptować Starostwo Powiatowe w Strzelcach Opolskich. Wtedy most zostanie zamknięty.

Wójt Brygida Pytel uważa, że stan przeprawy zdecydowanie się pogorszył w ostatnim czasie. - Moim zdaniem, to ma związek z budową kanalizacji sanitarnej - dodaje.

- Zdaję sobie sprawę, że to może być utrudnienie, ale są remonty mostów z dużo większymi objazdami. Niestety nie zaplanowaliśmy w budżecie budowy nowej przeprawy. Po pierwszym półroczu mogę określić, czy będzie to zrobione jeszcze w 2015 roku, czy zaplanujemy dopiero na przyszły rok - zapowiada.

Rolnicy przekonują, że zgłaszali problem złego stanu mostu już kilka lat temu, ale wtedy sprawa nie była tak pilna. Nie wyobrażają sobie korzystania z tak długiego objazdu przez bliżej nieokreślony czas. - Za chwilę rozpocznie się sezon - mówią, rozkładając bezradnie ręce.

- Każdy by zrozumiał, że jest remont mostu, który potrwa dwa miesiące. Nie wyobrażam sobie jego zamknięcia na czas nieokreślony w momencie, kiedy rozpoczyna się pełny sezon rolniczy. Przy robieniu sianokiszonek jeździ się czasami po piętnaście razy, a to jest 140 kilometrów. Nie chodzi o ten dystans, ale o czas. Rozpoczęte sianokiszonki trzeba skosić i zebrać w trzy dni. Przy wyznaczonym objeździe nie da się tego zrobić - tłumaczy jeden z gospodarzy.

Rolnicy zaznaczają, że własnymi siłami mogliby zbudować most za kilka tysięcy złotych.

Posłuchaj wypowiedzi:

Witold Wośtak