Budżet obywatelski w Brzegu? Radni odkładają decyzję
- Budżet obywatelski można wprowadzić, jak się ma nadwyżkę finansową. Obecnie jest tak dużo potrzeb, że bieżący budżet nie jest w stanie pokryć wszystkich zobowiązań – tłumaczy radny Wojciech Komarzyński.
Przewodniczący Rady Miejskiej w Brzegu Barbara Mrowiec podkreśla, że taki budżet trzeba po prostu dobrze przygotować.
- Faza przygotowania będzie trwała co najmniej rok. Musimy coś zacząć, podkreślić problem i etapami radni będą mogli wnieść cenne uwagi do założeń brzeskich – mówi szefowa rady.
Jedną z nielicznych osób, które chciały przyspieszenia prac nad budżetem obywatelskim, był Paweł Korycki.
- To jest taka instytucja, która ma zaktywizować mieszkańców, którzy chcą działać. Ja podejrzewam, że burmistrz ma w tej chwili zbyt dużo na głowie, żeby zająć się tym tematem szerzej. To jednak wymaga wprowadzenia wielu procedur i przygotowania się – dodaje na koniec lokalny samorządowiec.
Radni z Brzegu obiecali dziś, że tematem na pewno będą zajmować się w tej kadencji.
Maciej Stępień.