Pielęgniarki: Jeśli nie będziemy lepiej wynagradzane będziemy protestować
- Większość z nas ma wyższe wykształcenie, a zarabiamy bardzo słabo - argumentuje Urszula Nowak, sekretarz związku.
Jolanta Brzeszczak z Zakładu Opiekuńczo Leczniczego w Branicach dodaje, że pielęgniarki coraz częściej muszą także wykonywać prace poniżej ich kwalifikacji.
- Zwalnia się salowe więc te czynności przejmują pielęgniarki, ponadto jesteśmy coraz częściej zatrudniane na umowach śmieciowych - dodaje.
Pielęgniarki chcą być traktowane podobnie jak lekarze, z wynagrodzeniem ustalanym na podstawie kontraktu z NFZ.
Obecnie - jak podkreślają - ich pensje w mniejszych placówkach nie przekraczają dwóch tysięcy złotych netto. Decyzje w sprawie protestu lub ewentualnego strajku mogą zapaść w Warszawie w poniedziałek (23.02).
Posłuchaj:
Piotr Wójtowicz