Jak jeździć po śniegu?
- Dzisiejsza pogoda oddziela kierowców od posiadaczy prawa jazdy - mówi Ryszard Pastuszek z opolskiej Akademii Bezpiecznej Jazdy.
- Bardzo ważne jest planowanie manewru oraz dostrzeganie różnych elementów na drodze. Musimy dużo wcześniej reagować na to, co się dzieje. Kiedy widzimy pieszego zbliżającego się do pasów, długo palące się zielone światło czy przystanek autobusowy, od razu należy zwolnić - tłumaczy.
Nie wszystko na drodze da się jednak przewidzieć. Co zrobić w sytuacji, kiedy tracimy panowanie nad samochodem? - Najważniejszy jest brak nerwowej reakcji - przekonuje instruktor.
- Nie może być tak, że hamujemy na wciśniętym sprzęgle - musimy się posługiwać biegami, żeby silnik wspomógł ten manewr. Kiedy redukujemy i delikatnie puszczamy sprzęgło, auto samoczynnie zwalnia. Większość ludzi jeździ jednak na luzie, a do skrzyżowania też zbliża się z wciśniętym pedałem sprzęgła. Wszystkie te rzeczy wydłużają drogę hamowania - wyjaśnia.
Pastuszek zaznacza, że nie można w pełni ufać nawet samochodom wyposażonym w najlepsze systemy bezpieczeństwa. - Nic nie pomoże, jeżeli zareagujemy zbyt późno - dodaje.
Posłuchaj wypowiedzi:
Witold Wośtak