Walczą o utrzymanie prokuratury
- Koszty społeczne są tak duże, że stawiają pod znakiem zapytania celowość tego przedsięwzięcia. Ekonomicznie pomysł absolutnie chybiony. Prokuratura w Namysłowie dostała do dyspozycji całe piętro byłego internatu Zespołu Szkół Rolniczych. Inwestycja została przygotowana dzięki nakładom budżetu państwa o wartości 800 tysięcy złotych – wylicza Kruszyński.
Z planów Prokuratury Generalnej i resortu sprawiedliwości nie jest zadowolona również namysłowska policja.
- Spowoduje to spore obciążenie związane z transportem akt, policjanci będą musieli teraz poświęcić więcej czasu na dowóz ich do Kluczborka. Ten kontakt z prokuratorem znacznie się wydłuży, dziś potrafimy załatwić pewne sprawy dosłownie w pięć minut. Do tego koszty wysyłki akt, koszty transportu i opłaty pocztowe, to na pewno będzie spore obciążenie finansowe dla policji – mówi komendant Zbigniew Dychus.
Julian Kruszyński interweniował w tej sprawie w Ministerstwie Sprawiedliwości. Był jednym z nielicznym samorządowców w kraju, którzy osobiście rozmawiali o planach likwidacji małych prokuratur z szefem resortu.
Powody zamknięcia ponad 80 jednostek w kraju są proste: ministerstwo szuka oszczędności. Ostateczna decyzja zapadnie za kilka miesięcy.
Jutro do sprawy wrócimy w porannej rozmowie "W cztery oczy". Gościem Marka Świercza będzie burmistrz Julian Kruszyński.
Maciej Stępień