70 lat po Tragedii Górnośląskiej
Monika Witek ze Związku Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych w Polsce od pięciu lat organizuje wyjazdy rocznicowe do Łambinowic. Jej zdaniem, wydarzenia upamiętniające tragedię co roku cieszą się większym zainteresowaniem.
- Kiedy pięć lat temu rozpoczęliśmy nasze spotkania, było nas nie więcej niż 10 osób. W ubiegłym roku przyszło już około 150 zainteresowanych. To się rozszerzyło, więc nie jesteśmy wąskim gronem - tłumaczy.
Hubert Kołodziej, radny sejmiku z ramienia Mniejszości Niemieckiej, uważa, że nie można zapominać o tak ważnych wydarzeniach historycznych. - Musimy wyciągać wnioski na przyszłość, aby uniknąć powtórki - tłumaczy.
- Tego typu wydarzenia muszą pozostać w pamięci. Nie wszędzie wyciąga się odpowiednie wnioski - mamy wiele takich przykładów, również po transformacji 1989 roku - zwraca uwagę.
Przypomnijmy: Żołnierze Armii Czerwonej weszli na ziemie Śląska Opolskiego w styczniu 1945 roku. Dopuszczali się wtedy wielu morderstw, gwałtów i kradzieży na miejscowej ludności. Duża grupa została też deportowana na wschód.
Posłuchaj wypowiedzi:
Witold Wośtak