Nysa: chore zdrowie
- Także oddział ratunkowy nyskiego szpitala dawno już nie miał tylu przyjęć - przyznaje ordynator dr Kazimierz Błoński.
Dyrektor nyskiego ZOZ uruchomił (5.01) specjalny punkt przyjęć pacjentów przy izbie przyjęć, zarówno w nyskim szpitalu, jak i w paczkowskim. Chodzi o odciążenie zarówno szpitalnego oddziału ratunkowego w Nysie, jak i OPTIMY.
W regionie nyskim każdy dzień przynosi nowe ustalenia w sprawie pomocy pacjentom, którzy nie mogą dostać się do lekarza podstawowej opieki zdrowotnej. Obradował w tej sprawie nadzwyczajny zarząd powiatu, a poszczególne gminy powołały sztaby kryzysowe i przywożą swoich mieszkańców darmowymi busami do lekarzy w Nysie.
Zdaniem dyrektora nyskiego ZOZ-u, to poradnia na ulicy Ogrodowej powinna być tym pierwszym miejscem dowozu pacjentów, a nie nyski szpital. Zgadza się z tym szef OPTIMY, ale twierdzi, że jego lekarze nie są już w stanie przyjmować takiej rzeszy pacjentów.
- Dwie minuty dla każdego pacjenta to stanowczo za mało, przecież lekarz ponosi odpowiedzialność za prawidłową diagnozę i leczenie – mówi Adam Ślęzak. Obawia się, że może dojść do sytuacji, iż sami lekarze nie wytrzymają zdrowotnie i zaczną przynosić L - 4.
Tematem zajmowaliśmy się szerzej w magazynie reporterów:
Dorota Kłonowska