Jaki: "Ci posłowie powinni zrzec się mandatów!"
– Oni powinni pomagać, robić wszystko, żeby ten region mały, ale bardzo dumny się rozwijał. A nie przeszkadzać. Pomiędzy nimi a mną jest zasadnicza różnica. Uważam, że przede wszystkim jestem posłem regionu opolskiego. Wiem, że jeśli mieszkańcy zaufali mi 3 lata temu, to mam wobec nich zobowiązania – takie jak to, które wypełniałem w sejmie. Przeszedłem się po opolskich samorządach, byłem w opolskim magistracie, zebrałem wszystkie papiery, przygotowałem wniosek. Przed sesją budżetową w sejmie złożyłem wniosek i po raz kolejny dzięki temu sprawy opolskie pojawiły się na ogólnokrajowej arenie – zaznacza poseł Jaki. – Niestety przepadły, bo przeciwko zagłosowali "nasi opolscy politycy Platformy Obywatelskiej" – dodaje gość Radia Opole.
Nie zgadza się on z argumentacją posłów PO, że zgłaszanie na ostatnią chwilę wniosków o opolskie obwodnice było z góry skazane na porażkę, bo zwiększało deficyt budżetowy.
– To trzeba było złożyć te wnioski wcześniej do budżetu. Posłowie z koalicji są od tego, żeby na etapie projektowania budżetu zadbać o to, aby znalazły się w nim opolskie inwestycje. To ja zadaję panu [Leszkowi Korzeniowskiemu - red.] pytanie – to co pan, panie pośle, robił? Dlaczego, skoro reprezentuje pan koalicję, nie ma w tym budżecie żadnych inwestycji z województwa opolskiego, mimo że jest pan szefem Platformy Obywatelskiej? Z innych regionów jakoś potrafią się znaleźć – podkreśla
Źródło: Rozmowa „W cztery oczy".
Posłuchaj wypowiedzi naszego rozmówcy:
Przeczytaj także: Sejmowy spór o obwodnice
Krzysztof Rapp (oprac. WK)