Potrzebują pociągów pasażerskich
- Tą trasą jedzie się tutaj bardzo przyjemnie - powiedział Maciej Szeptycki, kierownik pociągu, który przyjechał z Opola.
- Podróż minęła bez opóźnienia, tak więc jest dobrze. Podczas tego kursu szynobusem jechało blisko 25 pasażerów. Miejmy nadzieję, że pociąg ten będzie jeździł z większą częstotliwością – dodał Szeptycki.
- Liczba ludzi, którzy tutaj przyszli trochę z sentymentu, a może i z ciekawości, pokazuje, jak bardzo ten pociąg jest potrzebny – uważa burmistrz Głuchołaz Edward Szupryczyński. – Jest szansa, aby to funkcjonowało, ale jest jeden warunek: to nie może być tylko na próbę. Mamy nowe ośrodki wypoczynkowe a ludzie nie tylko samochodami się przemieszczają.
Władze Głuchołaz prowadzą z PKP rozmowy dotyczące przejęcia miejscowego dworca kolejowego. Znajduje się on w sąsiedztwie przystanków autobusowych. Dzięki tej lokalizacji w Głuchołazach może powstać rodzaj przygranicznego punktu przesiadkowego dla pasażerów autobusów oraz polskiej i czeskiej kolei.
Mówi Maciej Szeptycki:
Mówi Edward Szupryczyński:
Jan Poniatyszyn