Uwaga na oszustów!
Najnowszym pomysłem naciągaczy jest udawanie policjanta. - Najpierw dzwoni osoba podająca się za krewnego, a jeżeli domniemana ofiara nie wierzy oszustowi, po chwili telefonuje mężczyzna udający policjanta i twierdzi, że trwa namierzanie przestępcy - mówi podinspektor Jarosław Dryszcz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
- W nowej sytuacji, osoba, która odmawia pożyczki, bo na przykład nie rozpoznaje krewnego, za chwilę dostaje drugi telefon. Dzwoni mężczyzna i przedstawia się za policjanta. Twierdzi, że właśnie namierzają oszustów, ale by ich dopaść, potrzebne są pieniądze. Prosi o przekazanie ich w konkretne miejsce, bo tam mają zrobić zasadzkę na złodzieja - tłumaczy.
Jak nie stać się kolejną ofiarą oszustów? Policja apeluje o szczególną ostrożność w rozmowach telefonicznych z osobami, które wzbudzają nawet najmniejsze podejrzenia. - Nie podejmujmy jakichkolwiek pochopnych decyzji, mimo wywieranej presji czasu - zaznacza Dryszcz.
- Nie informujmy telefonicznie, ile mamy oszczędności w domu i na koncie. Nie wypłacajmy pieniędzy z banku, tylko zadzwońmy do kogoś z rodziny - zapytajmy, czy ta osoba rzeczywiście potrzebuje pomocy. Pamiętajmy, że nikt nie będzie miał nam za złe rozsądnego zachowania. Policjanci nigdy nie informują telefonicznie o prowadzonych przez siebie sprawach. Nigdy też nie proszą o przekazywanie pieniędzy nieznanej osobie - podkreśla.
Od 2006 roku stale rośnie liczba oszustw metodą na wnuczka. Pierwsze sześć miesięcy tego roku przyniosło 762 takie przestępstwa - pokrzywdzeni stracili łącznie 6 milionów złotych.
Posłuchaj wypowiedzi:
Witold Wośtak