- Miejsca pracy to jest podstawa wszystkiego, w tym i rozwoju gminy – uważa Franciszek Fejdych.

- Poprawa warunków do inwestowanie da nowe miejsca pracy. Aby zatrzymać młodych ludzi, musimy mieć mieszkania. Chcemy w pierwszym półroczu stworzyć program, który będzie im dawał większe możliwości pozyskiwania mieszkań z zasobów komunalnych. Wiem, że jest to modne hasło. Jednak chciałbym, żeby już w 2016 roku funkcjonował budżet oparty na propozycjach obywateli złożonych rok wcześniej – powiedział Fejdych.

Burmistrz zapewnił, że zmianie ulegnie funkcjonowanie ośrodków: kultury i sportu. Większy wpływ na ich ofertę mają mieć mieszkańcy. Burmistrz Prudnika chce również rozwiązać problem, jak to określił ,tymczasowości niemieckiej firmy „Coroplast”, która od miasta wynajmuje hale produkcyjne. Jego celem jest też pozyskanie pieniędzy z Regionalnego Programu Operacyjnego na remont obiektów byłego „Froteksu”. Gmina zamierza je kupić od syndyka. Tymi nieruchomościami interesuje się trzech inwestorów.

Mówi Franciszek Fejdych:

Jan Poniatyszyn