Żywność nie trafi do potrzebujących?
Chodzi o produkty finansowane z pieniędzy Unii Europejskiej, które trafiają do najbiedniejszych rodzin. Do tej pory to organizacje pozarządowe typowały rodziny, do których trafiły paczki. – Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej zmieniło zasady - tłumaczy ksiądz Drechsler.
- Minister pracy i polityki społecznej pozbawił wolontariuszy organizacji pozarządowych - czyli Banku Żywności, Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej, Polskiego Czerwonego Krzyża i Caritas - prawa do przyznawania pomocy potrzebującym. Jedynie ośrodki pomocy społecznej będą miały prawo wskazywać rodziny, które otrzymają pomoc. Minister jest nieugięty, nikt też tej sprawy z nami nie konsultował - zaznacza ksiądz Drechsler.
Kryterium dochodowe będzie decydowało o tym, kto otrzyma paczkę (z pomocy mogą skorzystać wszystkie osoby, których dochody nie przekraczają 813 zł netto jeśli chodzi o osoby samotne i 684 zł netto na osobę w rodzinie).
- To zrodzi wiele problemów - ostrzega ksiądz Drechsler. - Wiele rodzin zostanie pozbawionych pomocy.
- Od tej pomocy zostaną odcięte tysiące potrzebujących. My mamy gotowe wywiady środowiskowe, mamy stały monitoring nawet w najmniejszych miejscowościach. Wiemy, że nie zawsze kryterium dochodowe jest wyznacznikiem tego, czy ktoś ma otrzymać pomoc czy nie. Jest wiele innych czynników takich jak stan zdrowia, dodatkowe osoby, które są przez daną rodzinę utrzymywane - zaznacza ksiądz Drechsler.
W tym tygodniu pracownicy opolskiej Caritas będą w tej sprawie prowadzić negocjacje w resorcie pracy i polityki społecznej. - Oczekujemy zmian tych przepisów - mówi ksiądz Drechsler i dodaje, że zmiana zasad może zafałszować obraz biedy w Polsce.
Wyjaśnijmy, że z tej unijnej pomocy korzysta kilkanaście milionów osób w blisko 20 państwach członkowskich.
Posłuchaj:
Piotr Wrona