Koniec wojny o brzeski USC?
Wojewoda opolski Ryszard Wilczyński nie kryje zadowolenia ze zmiany na stanowisku burmistrza Brzegu. Zdaniem wojewody, jest szansa na rozstrzygnięcie sporów związanych z funkcjonowaniem Urzędu Stanu Cywilnego i Biura Meldunkowego. Poprzednie władze uważały, że przyznawane dotacje na zadania zlecone przez rząd są zbyt niskie. Dlatego w ostatnich latach petenci byli obsługiwani tylko przez cztery godziny dziennie. Nie wiadomo, jakie decyzje podejmie burmistrz – elekt Jerzy Wrębiak, ale ze zmian osobowych w Brzegu cieszy się Wilczyński.
- Każdy nowy burmistrz chce się odciąć od tego, co było źle oceniane przez mieszkańców i to stanowić będzie dla niego zobowiązanie, żeby uporządkować ten obszar. Na dodatek jeszcze w budżecie państwa są zwiększone środki na zadania zlecone z zakresu administracji rządowej realizowanej przez samorządy, więc myślę, że Brzeg będzie usatysfakcjonowany, choć pewnie nie do końca, ponieważ budżetowych pieniędzy, jak zawsze, jest za mało – dodaje wojewoda opolski.
Dodajmy, że poprzednie władze Brzegu w tej sprawie podały do sądu Skarb Państwa i żądają zwrotu pół miliona złotych. Do sprawy będziemy wracać.
Maciej Stępień