W szpitalu zabraknie ginekologów?
Ordynator dr Marcin Kalus kończy współpracę z brzeskim szpitalem. Wraz ze swoim zespołem pracuje tylko do końca grudnia. Ta niekorzystna informacja pojawiła się w brzeskim szpitalu dwa miesiące temu. Dodatkowo szykowany na nowego ordynatora Waldemar Bereza zginął w wypadku samochodowym.
- Dla placówki medycznej to spory problem, ponieważ o dobrych ginekologów niezwykle trudno, a w Berezie pokładano spore nadzieje – przyznaje Krzysztof Konik, dyrektor Brzeskiego Centrum Medycznego.
- To jest dla nas ogromna strata, ale trzeba żyć dalej. Na dzień dzisiejszy w związku z odejściem części lekarzy z oddziału i z tym, że ś.p. dr Bereza nie będzie już dla nas pracował, prowadzimy rekrutację i w tej chwili jesteśmy po rozmowie z 6 – 7 lekarzami, którzy od nowego roku mogliby tutaj dyżurować. Zabezpieczenie oddziału będzie, natomiast życie zweryfikuje, jacy to będą medycy – tłumaczy Konik.
A to dlatego, że obecna lekarska ekipa postawiła na nogi oddział, jak również porodówkę. Takiej liczby narodzin oraz liczby zabiegów BCM nie miał od co najmniej pięciu lat, stąd poszukiwania dobrych medyków.
- Obecni na oddziale lekarze planują osiągnąć rekordowe jak na szpital wyniki – mówi Barbara Suzanowicz, dyrektor ds. medycznych.
- Obecny zespół chce przekroczyć pół tysiąca porodów do końca roku. To naprawdę będzie bardzo dobry wynik – zapowiada Suzanowicz.
A dr Damian Ziętek tłumaczy, że lekarze po prostu robią swoje.
- Dbamy o nasze pacjentki i chcemy, aby czuły się tutaj jak w domu. Chcemy, aby każda kobieta reklamowała tutejszy oddział i żeby pacjentki do nas wracały do kolejnych porodów – podkreśla ginekolog.
Dlatego starania o nową kadrę na oddziale ginekologiczno – położniczym mogą być bardzo trudne. Dyrekcja placówki zdaje sobie z tego sprawę.
- Robimy sporą selekcję, ponieważ ostatnio poziom merytoryczny bardzo się podniósł, co docenili przede wszystkim pacjenci. Chcemy to wszystko utrzymać tak, jak to funkcjonuje teraz – dodaje na koniec Krzysztof Konik, szef BCM – u.
Posłuchaj rozmówców:
Maciej Stępień