Wójt Turawy wygrał proces
Zawarł w niej m.in. stwierdzenia, że gmina spada w rankingach, że w Kotorzu Małym był protest mieszkańców w sprawie kanalizacji ciśnieniowej oraz kilka innych stwierdzeń uznanych przez sąd za nieprawdziwe.
- Trzeci zarzut to już prawdziwe chamstwo - mówi wójt Kampa. - Pośrednio dotyczy to stwierdzenie mojej zmarłej małżonki. Otóż pan Borkowski pisze o tym, że wicewójt naszej gminy jest moim szwagrem. To nieprawda. Odpieram te insynuacje, bowiem Sławomir Kubicki nie jest członkiem mojej rodziny, ani bliskiej, ani też dalekiej. Na to stanowisko dostał się z konkursu, którego przecież nie musiałem ogłaszać.
Sąd uznał, że autor ulotki ma odwołać swoje słowa na łamach regionalnej prasy. Wyrok jest nieprawomocny. Roman Borkowski, który startuje w wyborach do rady gminy Turawa, ma 24 godziny na odwołanie się od wyroku sądu. Wójt Waldemar Kampa ubiega się o reelekcję.
Adam Wołek