Dron jak szpieg?
Jak informuje Jacek Matuszek z Ministerstwa Obrony Narodowej w Warszawie, nie ma w Polsce precyzyjnych przepisów regulujących ich wykorzystanie. To może rodzić wiele nieporozumień.
- Jeśli chodzi o wykorzystanie dronów w polskim prawie, jest to sytuacja stosunkowo nowa. Obowiązujące w Polsce uregulowania prawne nie są w stanie nadążyć w 100% z tymi nowymi sytuacjami – mówi Jacek Matuszek.
- Wojsko będzie reagować, gdy ktoś będzie robił zdjęcia z dronów nad jednostkami wojskowymi – dodaje Matuszek. – Nieuprawnione wejście na teren jednostki jak i lot nad nią dronami jest łamaniem prawa - wyjaśnia
- Wojsko zrobi wszystko, aby taki dron został sprowadzony na ziemię – mówi Matuszek. Osoba sterująca urządzeniem musi liczyć się z koniecznością złożenia wyjaśnień i skasowania nagrania.
Właściciel firmy zajmującej się robieniem filmów reklamowych z dronów Piotr Tyka z Opola zauważa, że przepisy pomogłyby prowadzić mu tego typu działalność. Dodaje jednocześnie, że drony używane przez osoby nieodpowiedzialne mogą spowodować niebezpieczne sytuacje.
- Drony sprzedają najczęściej firmy specjalistyczne, które wychodzą z założenia, że osoba kupująca urządzenie wie o nim wszystko. My dysponujemy dronem, który waży 9 kilogramów i na rozpiętość wraz z śmigłami 1,5 metra. Takie urządzenie źle używane może nawet obciąć ręce – przestrzega Tytka.
W Polsce jak do tej pory nie stwierdzono znacznego naruszenia przepisów związanych z robieniem filmów z dronów. Najczęściej zastrzeżenia do policji zgłaszają właściciele prywatnych posesji.
Posłuchaj:
Piotr Wrona