Spór o herb Olesna
Jak mówi Radiu Opole Krzysztof Baron, pismo nakazujące usunięcie herbu z profilu internetowego nad ranem dostarczyli mu osobiście strażnicy miejscy.
Krzysztof Baron tym zakazem jest zdziwiony, tym bardziej, że jako radny od kilku lat posługuje się wizytówkami z herbem miasta. – Uważam, że jest to nasze dobro wspólne, jestem przekonany, że w ten sposób promuję naszą gminę – mówi Baron. – Nie pozwolę na to, żeby wykorzeniano ze mnie tożsamości, identyfikuję się z tymi symbolami – dodaje Baron.
W piśmie burmistrz Olesna przywołuje wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Na tej podstawie Lewicki w piśmie pisze między innymi: „stwierdzić należy, że herb oraz inne symbole jednostki samorządu terytorialnego stanowią dobro osobiste gminy”. Sędzia wojewódzkiego sądu Administracyjnego w Opolu Jerzy Krupiński dodaje, że kwestię używania herbu można znaleźć w miejskich przepisach.
- To, czy jest to nadużycie czy forma utożsamiania się z regionem, to jest sprawa do rozstrzygnięcia przez treść uchwały, a w dalszej kolejności przez sąd cywilny – tłumaczy sędzia Jerzy Krupiński.
Krzysztof Baron herbu, jak do tej pory, nie usunął, a burmistrz Lewicki zapowiada, że jeżeli tego nie uczyni do jutra (05.11), wytoczy mu proces cywilny.
Posłuchaj:
Piotr Wrona