Wniosek Stolarka oddalony
- Czujemy się zmanipulowani przez tygodnik – mówi Stolarek.
- Jeżeli tygodnik publikuje na trzech stronach, na kogo można głosować i zapomina o nas już drugi tydzień, to znaczy, że nie chce, żebyśmy konkurowali. Chyba jest jakaś różnica między gazetą a kioskiem z gazetami – mówi Stolarek.
Radca prawny Aleksandra Krzemińska, reprezentująca spółkę Bastech z Krapkowic, podkreślała, że gazeta informowała, że publikuje tylko część nazwisk kandydatów.
- Zbyt wiele nadziei pokłada komitet wyborczy w tygodniku, uznając, że jeżeli te osoby nie zostaną wskazane na łamach tygodnika, to nie zostaną wybrane. To nie jest jedyne źródło wiedzy o kandydatach – mówiła radca prawny.
Sędzia Magdalena Domińczyk-Trzciańska oddaliła jednak wniosek komitetu wyborczego Waldemara Stolarka. On sam zastanawia się teraz nad złożeniem apelacji oraz wystąpieniem z powództwem w ramach prawa prasowego.
Bogusław Kalisz