Przywiązali go, ale uciekł
- W ubiegły piątek mężczyźni w wieku 21-25 lat weszli na posesję swojego znajomego i wciągnęli go do samochodu - mówi młodszy aspirant Karol Brandys z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
- W trakcie jazdy autem jeden z napastników zaczął bić chłopaka. Mężczyźni pojechali z nim do lasu. Na miejscu przywiązali go do drzewa, używając plastikowych zacisków i taśmy montażowej. Rozpylili też na jego twarz gaz pieprzowy. Później poinformowali 19-latka, że jest im winien 60 tysięcy złotych. Napastnicy odjechali, jak zapowiedzieli, na kilka godzin. W tym czasie uprowadzony oswobodził się, wrócił do domu i powiadomił o całym zajściu policję. Już następnego dnia funkcjonariusze zatrzymali czterech mieszkańców województwa opolskiego - informuje Brandys.
Cała grupa usłyszała zarzuty usiłowania wymuszenia rozbójniczego i pozbawienia człowieka wolności. Mężczyźni muszą się teraz liczyć z karą do dziesięciu lat więzienia.
Posłuchaj wypowiedzi młodszego aspiranta Brandysa:
Witold Wośtak