Opole na Tak o budżecie obywatelskim
Po raz w pierwszy w Opolu wprowadzono budżet obywatelski, czyli wyznaczono pewną pulę pieniędzy i to mieszkańcy mogli zdecydować na co ją przeznaczyć. Głosować można było tradycyjnie przez wrzucenie karty do urny - tak zrobiło blisko 18 tys. osób.
Internetowo zagłosowały tylko 83 osoby.
- Internauci mieli bardzo utrudnione zadanie. W takich miastach jak Wrocław, Gdańsk, czy Łódź internauci mogli głosować bez przeszkód po zalogowaniu się i podaniu nrumeru PESEL - mówi Łukasz Śmierciak ze stowarzyszenia Opole na Tak, kandydat na radnego. - U nas trzeba było posiadać podpis kwalifikowany - dodaje.
- Należy zwiększyć pieniądze na budżet obywatelski - mówi Arkadiusz Wiśniewski, prezes stowarzyszenia i kandydat na prezydenta Opola. - W sumie oddano przeszło 30 tys. głosów (każdy mieszkaniec mógł zaznaczyć 3 projekty na karcie do głosowania - przypis red.) na 2 miliony złotych. Tymczasem o budżecie miasta, czyli 660 mln, decyduje 25 radnych - dodaje. - Myślę, że zmiana musi być duża, za wcześnie, aby o tym decydować, ale widzę, że pomysł się przyjął, natomiast jest dużo do poprawy - uważa Wiśniewski.
Witold Zembaczyński, kandydat na radnego, przypomniał, że "Opole na Tak" stworzyło aplikację "inkubator pomysłów obywatelskich".
Posłuchaj wypowiedzi naszych rozmówców:
Aneta Skomorowska