Niepełnosprawni ofiarą przepisów
Nowy przepis nakazuje choremu, bez względu na okoliczności, stawić się u lekarza, aby potwierdzić fakt niepełnosprawności. - Mamy w tym wypadku absurdalne prawo - ocenia Józef Swaczyna, starosta strzelecki. - Są osoby, które nigdy nie odzyskają zdrowia, a i tak są ciągane do lekarzy dla samej zasady - komentuje.
- Dziecko, które cierpi na porażenie mózgowe od urodzenia, na pewno nie będzie chodziło. Bez powodu generuje się koszt wizyty u neurologa wypisującego wnioski i wydłuża się kolejkę. Trzeba też zapłacić za posiedzenie komisji, która stwierdzi rzecz oczywistą - zauważa.
Swaczyna dodaje, że niektórzy mieszkańcy powiatu strzeleckiego proszą go o interwencję w tej sprawie. - Czasami nie umiem odmówić i naginam nowe przepisy, zmieniając procedurę - przyznaje. - Dzisiaj był u mnie mężczyzna w sprawie krewnej, która od 20 lat praktycznie nie opuszcza mieszkania na czwartym piętrze.
- Dwa lub trzy razy bliscy znoszą ją na krześle czy wózku, żeby pojechała do lekarza w Opolu. Trzeba nie mieć sumienia, by ściągać tą panią tutaj. Wysłałem tam pracownicę Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie ze stosownymi papierami, ale to jest wbrew przepisom - nie powinienem tak robić.
Przypomnijmy: w Strzelcach Opolskich co najmniej 10 procent zweryfikowanych posiadaczy zezwoleń na zajmowanie specjalnie wyznaczonych miejsc już straciło ten przywilej.
Posłuchaj wypowiedzi:
Witold Wośtak