Jak stwierdził pełnomocnik komitetu Dominiki Lechowskiej, w kolportowanej w gminie gazecie nie znalazły się nieprawdziwe informacje.

- Posiadamy wszelką dokumentację pochodzącą z państwowych instytucji na temat działalności gminy i wójta – dodaje.

- Satysfakcja jest bardzo duża, werdykt potwierdza, że gazeta zawiera prawdziwe informacje. Pokazaliśmy, że działalność gminy i wójta Gąsiorowskiego skutkuje utratą unijnych pieniędzy. Mamy dokumenty z instytucji publicznych, mamy dowody, to pomogło nam działać szybko i skutecznie dziś przed sądem. Druga strona nie miała się jak bronić – mówi pełnomocnik, prywatnie córka Grażyny Lechowskiej.

Z Bogusławem Gąsiorowskim nie udało nam się dziś skontaktować. Nie wiadomo, czy będzie odwoływał się od wyroku. W trybie wyborczym może to nastąpić w ciągu 24 godzin od decyzji sądu pierwszej instancji.

Posłuchaj rozmówcy:

Maciej Stępień