Znaleźli go za szafą
Wrócił do Polski, teraz odsiedzi zasądzony mu wyrok. Mariusz B.,
42-letni mieszkaniec Prudnika, drugiego dnia po powrocie z emigracji wszczął domową awanturę. Policji zgłosiła to jego żona. Tuż przed przyjazdem patrolu mężczyzna uciekł ze swojego mieszkania.
Nie najlepszy okazał się jednak jego pomysł na kryjówkę.
42-letni mieszkaniec Prudnika, drugiego dnia po powrocie z emigracji wszczął domową awanturę. Policji zgłosiła to jego żona. Tuż przed przyjazdem patrolu mężczyzna uciekł ze swojego mieszkania.
Nie najlepszy okazał się jednak jego pomysł na kryjówkę.
- Chwilę później policjanci znaleźli sprawcę domowej awantury - mówi Andrzej Spyrka, rzecznik prudnickiej policji.
- Mężczyzna ten przebywał w sąsiednim mieszkaniu, gdzie próbował ukryć się za szafą. Funkcjonariusze szybko ustalili, że jest on poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Prudniku. Rozesłano za nim dwa listy gończe. Sąd skazał tego poszukiwanego na trzy lata więzienia m.in. za usiłowanie zgwałcenia kobiety – powiedział Spyrka.
Mariusz B. skazany został też za naruszenie nietykalności fizycznej policjantów. Jak ustalili śledczy, mężczyzna ten od dłuższego czasu ukrywał się w Holandii. Z policyjnej izby zatrzymań trafił do więzienia, gdzie odbędzie zaległy wyrok orzeczony przez sąd.
Mówi Andrzej Spyrka:
Jan Poniatyszyn