105-latek, najstarszy Opolanin
- Brał udział w kampanii wrześniowej, forsowaniu Nysy Łużyckiej, walkach o Budziszyn i Drezno. Od 1945 roku mieszka w Kluczborku, a od 1975 roku jest na emeryturze. Doczekał się dwójki dzieci, trzech wnuków, prawnuka oraz siedmiomiesięcznego Antoniego, reprezentanta piątego pokolenia – mówi jego syn Roman Żujła.
- Tato daje radę jeszcze samodzielnie zejść i wejść po schodach. Jak jest ładna pogoda, idzie do kaplicy przy DPS-ie, który znajduje się po drugiej stronie drogi. Przed kamienicą jest ogród, jak są ciepłe dni, lubi tam przebywać – mówi Żujła.
Jan Żujła mieszka sam przy ulicy Wołczyńskiej w Kluczborku, miał o 15 lat od siebie młodszą żonę, która zmarła w 2000 roku. Nadal spotyka się ze znajomymi, lubi grę w karty. Cieszy się zdrowiem, choć ma już drugi rozrusznik serca. Jego przyjaciel Tadeusz Kasperski, prezes Zarządu Miejsko-Gminnego Związku Kombatantów Rzeczpospolitej Polskiej i Byłych Więźniów Politycznych, jest częstym gościem w domu jubilata.
- Jest wspaniałym kolegą, poznaliśmy się w latach siedemdziesiątych i od tamtego czasu spotkamy się, lubimy pożartować. Dziś, jak przyjechaliśmy na jego urodziny, to siedział przy stole i rozwiązywał krzyżówkę – mówi Tadeusz Kasperski.
Dodajmy, że z okazji urodzin do jego domu przyjechali dziś przedstawiciele samorządu, zarówno lokalnego jak i wojewódzkiego.
Posłuchaj:
Piotr Wrona