Bez tornistrów, bo mają tablety
Taką metodę nauczania w swojej klasie wprowadziła z początkiem września Izabela Breguła, nauczycielka ze Szkoły Podstawowej numer 1 w Strzelcach Opolskich.
- Zaczęło się od tego, że w przeszłości przyniosłam na lekcje jeden tablet i zobaczyłam, jak to wpływa na dyscyplinę, a jednocześnie motywuje uczniów do pracy - mówi.
- Może się okazać, że za rok będę zmuszona do korzystania z darmowego elementarza, więc póki mogę zaproponowałam rodzicom takie rozwiązanie: Państwo nie kupujecie podręczników, a pieniążki przeznaczamy na zakup sprzętu dla uczniów. Zadeklarowałam, że w miejsce materiałów papierowych, potocznie zwanych podręcznikami, ja przygotowuję na każdy dzień pomoce naukowe - dodaje.
Breguła tłumaczy, że praca z tabletami jest jednym z kilku sposobów prowadzenia lekcji. - Jako nauczyciel zawsze się wystrzegałam stosowania wyłącznie swojej ulubionej metody. Staram się dbać o równowagę między tym, co uczniowie słyszą i widzą poprzez praktyczne działanie, a tym, co dają możliwości technologiczne dzisiejszych czasów. Aż się prosi, żeby przystosować zasoby multimedialne do potrzeb edukacji.
Izabela Breguła dodaje, że po zakończeniu roku szkolnego tablety pozostaną własnością dzieci.
Posłuchaj wypowiedzi:
Witold Wośtak