Nastolatkowie będą mieli za zadanie wymyślić i zrealizować dowolny projekt społeczny a w zamian za to otrzymają międzynarodowy certyfikat potwierdzający ich kompetencje. Jak mówi Rafał Flis, wiceprezes zarządu fundacji, uczestnicy olimpiady potrzebują tylko stałego dostępu do internetu.

- Nie trzeba się uczyć czegokolwiek na pamięć, żeby wygrać, ale wymogiem jest praca w kilkuosobowych grupach. Uczestnicy wcielą się w rolę kierowników i wspólnie zrealizują wybrany pomysł - wyjaśnia.

Flis zaznacza, że tematyka realizowanego projektu nie ogranicza pomysłowości licealistów.

- To może dotyczyć naprawdę wszystkiego: coś zgodnego z ich zainteresowaniami lub rozwiązanie problemu społecznego, który zauważają wokół siebie. Mile widziane będą pikniki, proste portale internetowe, charytatywne zbiórki książek i aplikacje na telefon. Dopuścimy też plany organizacji gry terenowej oraz krótkie filmy dokumentalne. Uczniowie mają pełną dowolność - wylicza i zapewnia.

Rafał Flis podkreśla wyjątkowość olimpiady organizowanej przez fundację Social Wolves.

- Każdy, kto doprowadzi przedsięwzięcie do końca, bez względu na jego ocenę, otrzyma tytuł finalisty oraz cenny certyfikat zarządzania projektami, akredytowany przez cenioną międzynarodową instytucję Project Management Institute - tłumaczy.

Licealiści, którzy zdecydują się na udział w olimpiadzie, muszą zgłosić swój udział na stronie internetowej do końca listopada.

Posłuchaj wypowiedzi:

Witold Wośtak