PIS źle o nyskich władzach
Działki w rynku kupił prywatny inwestor jako wieczyste użytkowanie płatne w ratach przez 99 lat. Jednorazowa wpłata to 400 tys. zł. Zdaniem organizatorów konferencji, taka transakcja to „parodia”. Dziwią się także, dlaczego do transakcji doszło właśnie teraz, tuż przed wyborami samorządowymi. Z kolei nyskie władze wyjaśniały na naszej antenie, że poprzednie przetargi nie dochodziły do skutku z powodu braku chętnych, a wieczyste użytkowanie gwarantuje gminie, iż nie traci ona prawa własności do działek położonych w sercu miasta.
Na konferencji podnoszono też zarzut braku kontroli nyskich władz wobec tamtejszego domu kultury. Sprawa ma związek z zarzutami RIO a najpoważniejszy, to naruszenie dyscypliny finansów publicznych. Jacek Chwalenia dziwił się, dlaczego burmistrz wszczęła procedurę odwołania ze stanowiska dyrektor NDK, skoro w sposób należyty nie sprawowała nadzoru nad tą placówką.
Z kolei burmistrz Jolanta Barska wyjaśniała na antenie Radia Opole, że wdrożenie procedury odwoławczej nie jest jednoznaczne z odwołaniem szefowej NDK, a ostateczne decyzje podejmie po zakończeniu postępowania w tej sprawie, jakie prowadzi prokuratura a także po dalszych decyzjach RIO.
Radny PIS Janusz Smagoń krytykował także nyską burmistrz za brak nadzoru nad spółką MZK. Chodzi o konflikt pomiędzy prezesem tej firmy a byłym już pracownikiem, związkowcem i członkiem rady nadzorczej. Według nieprawomocnego jeszcze wyroku sądowego powinien otrzymać odszkodowanie w kwocie 60 tys. zł.
- Z czyjej kieszeni będą to pieniądze? - pytał na konferencji Smagoń.
Dodajmy, że konferencja PIS miała miejsce w nowej, nyskiej siedzibie europosła Dawida Jackiewicza, która mieści się przy ul. Chopina 11.
Tematem tym zajmowaliśmy się także w magazynie reporterów:
Dorota Kłonowska