Książki pomogą dzieciom zapomnieć o szpitalnych troskach
- Jesteśmy wdzięczni sponsorom, którzy zafundowali nam prawie 600 książek - mówi Janusz Zaryczański, ordynator oddziału dziecięcego.
- Chciałbym, żeby pobyt w szpitalu kojarzył się dzieciom z czytaniem książek, bo w dobie telewizji i komputera zapomina się o lekturze. Przecież w ten sposób można sobie umilić czas spędzony w szpitalnym łóżku. Płacz i myśl o chorobie, niezależnie od wieku, na pewno wpływają niekorzystnie. Zapomnienie o troskach, nieważne w jaki sposób, pozwoli dzieciom szybciej wyzdrowieć. Młodzież będzie czytać samodzielnie, a przy najmłodszych cały czas są rodzice, więc to też nie jest problem - dodaje.
Martyna Czekała z Miejskiej Biblioteki Publicznej przekonuje, że czytelnia dla dzieci jest w szpitalu niezbędna.
- Co mają robić mali pacjenci? Oni się źle czują, zamartwiają, martwią się też ich rodzice, a książka jest zawsze odskocznią, wycieczką do lepszego świata. Tam wszystko jest weselsze, bardziej kolorowe. Mamy nadzieję, że ta rzeczywistość nie będzie już taka straszna. Książki zbieramy jeszcze do końca września - tłumaczy.
Martyna Czekała przyznaje, że nastolatkowie, w przeciwieństwie do swoich młodszych kolegów, początkowo mogą mieć opory przed odwiedzaniem szpitalnej biblioteki.
- Zebraliśmy książki o tematyce ciekawej również dla młodzieży. Jak się ma trzynaście lat, nie zawsze chce się czytać, ale wystarczy pokazać dwie ciekawe pozycje i też pojawi się zainteresowanie - zapewnia.
Tworzenie Biblioteczek Małego Pacjenta to ogólnopolski projekt realizowany przez brzeską fundację Rozwój.
Posłuchaj wypowiedzi naszych rozmówców:
Witold Wośtak