Aleksandra J.

(fot. Józef Środa / AFRO)

"Trzy miesiące spędzi w areszcie Aleksandra J. - taka jest decyzja Sądu Rejonowego w Opolu" - powiedział prokurator

Prokurator Sławomir Wojciechowski

(fot. Józef Środa / AFRO)

Sławomir Wojciechowski.

Sąd nie przychylił się do wniosku obrońców, by odpowiadała z wolnej stopy. Adwokat Aleksandry J., Marek Wojciechowski, motywował to problemami rodzinnymi i stanem zdrowia byłej wiceminister.


Mecenas Wojciechowski twierdzi, że na razie nie może zdradzić linii obrony, ponieważ trwa nierówna walka procesowa.


Była posłanka jest podejrzana m.in. o przyjęcie 480 tysięcy złotych korzyści majątkowej. Grozi jej od dwóch do dwunastu lat pozbawienia wolności.

Jerzy Sz., były poseł SLD

(fot. Józef Środa / AFRO)

To już druga osoba aresztowana w związku z aferą przy ubezpieczaniu Elektrowni Opole. We wtorek (17.10) do aresztu na trzy miesiące trafił Jerzy Sz., były opolski baron SLD. Minister sprawiedliwości, Zbigniew Ziobro, zaapelował do śledczych o takie samo działanie w przypadku każdego obywatela RP.


Minister nie chciał wypowiadać się o zarzutach stawianych Aleksandry J. Zapewnił, że sprawa nie ma podtekstu politycznego.

Samochód, którym przewożono Aleksandrę J.

(fot. Józef Środa / AFRO)

Przypomnijmy, że śledztwo w sprawie ubezpieczania Elektrowni Opole trwa od dwóch lat. Aleksandra J., występująca wcześniej jako świadek, teraz zajmuje już inne stanowisko. Mecenas Wojciechowski usprawiedliwia swoją klijentkę.


Wcześniej za kratkami znalazł się między innymi mąż posłanki. Maciej J. wyszedł na wolność, bo wpłacono za niego kaucję w wysokości 200 tysięcy złotych. Kłopoty miały też siostra i siostrzenica Jakubowskiej. W grudniu 2004 roku zostały przesłuchane w charakterze podejrzanych. Wcześniej Sąd Rejonowy w Opolu aresztował właścicieli firmy brokerskiej Jargo z Wrocławia, byłą dyrektorkę opolskiego oddziału PZU i byłego prezesa Elektrowni.



Wojciech Najda, Bogusław Solecki