Turawa to drugi dom
Ci pracujący przyjeżdżają na weekendy, emeryci przeprowadzają się z Opola na czas lata. Większość odkupiła od opolskich zakładów przemysłowych domki w czasie przemian ustrojowych. Teraz to ich drugi dom, gdzie jest czas na realizację pasji.
- Turawa jest tak piękna, że nie trzeba wyjeździć za granicę, wybrałem mieszkanie w swoim domku, mam możliwość obcowania z przyrodą, lasem. Jest oczywiście woda, ale moją pasją jest zajmowanie się kwiatami. W swoim ogrodzie mam mało spotykane odmiany – mów Mieczysław Sadlak.
- Najlepiej czuję się w domku w Turawie. Prasa, książka, dobre kino. Poza sezonem mieszkam w Opolu i w tym czasie zimowo-jesiennym brakuje mi tego miejsca. Z sąsiadami tutaj bardzo się przyjaźnimy – mów emeryt Zbyszek.
- Spędzamy tutaj czas od czerwca do września. Atutem jest bliskość Opola, gdzie można pojechać na zakupy, albo, jak jest brzydka pogoda, to na kilka dni wrócić do domu - dodaje Ewa.
Turawa na nowo chce stać się miejscem wypoczynku. W tym roku sprzyja temu czysta woda, jak na razie nie ma zakwitów sinic. Poprawia się również infrastruktura, szczególnie wokół Jeziora Średniego. Wielu opolan wypoczywa również nad Jeziorem Srebrnym w Osowcu.
Posłuchaj:
Piotr Wrona