Perfidne ogrodzenie przy granicy
- Wydawało się, że po wprowadzeniu umowy z Schengen nie będzie już problemów w swobodnym przekraczaniu granicy z Czechami - mówi Józef Michalczewski, prezes prudnickiego oddziału PTTK Sudetów Wschodnich.
- Jesteśmy w szoku. Mieszkańcy Wieszczyny oraz goście tamtejszego schroniska młodzieżowego tą drogą chodzili do Jindrzichowa na knedliki i spacery. Jest to taki nieformalny szlak. Ta droga została zagrodzona i to tak perfidnie, że tego płot prowadzącego przez las nie można obejść. Teraz dojście do Jindrzichowa zostało wydłużone z godziny do trzech godzin – powiedział Michalczewski.
W tej sprawie u starosty Jindrzichowa z pisemną interwencją wystąpił już prudnicki oddział PTTK Sudetów Wschodnich. Przez Wieszczynę przebiegał historyczny szlak handlowy. Do pierwszej wojny światowej był tam urząd celny i przejście graniczne.
Mówi Józef Michalczewski:
Jan Poniatyszyn