Lisy straszą mieszkanców Krapkowic
Lisy coraz częściej podchodzą pod domy mieszkańców Krapkowic. Przestraszone osoby wzywają straż miejską, natomiast strażnicy nie wiedzą, jak ten problem rozwiązać. Koło łowieckie odmówiło wyłapywania zwierząt i wypuszczania ich do lasu.
- Nikt nie został pogryziony, ale lisy zbliżają się coraz bardziej do ludzi i powodują zaniepokojenie – informuje Mirosław Gorzolnik, Komendant Straży Miejskiej w Krapkowicach.
- Rozmawialiśmy z powiatowym weterynarzem, który stwierdził, że w naszym powiecie nie panuje wścieklizna, więc zwierzęta są zdrowe.To jest taka nauczka dla mieszkańców, którzy je dokarmiali. Te zwierzęta szybko się uczą – dodaje komendant.
Komendant krapkowickiej Straży Miejskiej mówi, że gmina posiada pieniądze ale na wyłapywanie bezpańskich psów i kotów, ale nie dzikich zwierząt.
Bogusław Kalisz