To nieporozumienie, jak zapewnia Kawałko, wynikało z zapisów wcześniejszego projektu regulaminu głosowania wniosków do budżetu obywatelskiego. Sugerowały one, że ratusz liczył na inicjatywę osób prywatnych - przysłowiowych "Kowalskich". Tymczasem stosunek wniosków od osób prywatnych i od organizacji czy stowarzyszeń to 50 na 50.

- Każda inicjatywa obywatelska będzie brana pod uwagę, musimy sprawdzić oczywiście wiarygodność podpisów, bo to jest warunek formalny. Niewiele było jednak takich wniosków, które tych wymogów nie spełniały. Trzeba było zebrać pod takim wnioskiem 20 podpisów mieszkańców, którzy figurują w spisie wyborczym - tłumaczy Kawałko.

Jak dodaje wiceprezydent Opola, wartość wszystkich złożonych wniosków opiewa na 40 mln zł. To za dużo dla budżetu miasta, dlatego mieszkańcy sami wybiorą kilka najciekawszych pomysłów, których realizacja nie przekroczy 2 mln zł.

Zapytaliśmy jak będzie wyglądało głosowanie i wybór wniosków do realizacji.

- W kilku punktach Opola wystawimy kilkadziesiąt tradycyjnych urn do głosowania, natomiast wszystkie projekty mieszkańców zbierzemy i opublikujemy w formie książeczki. Trzeba się będzie z tymi pomysłami przed głosowaniem zapoznać - mówi wiceprezydent Kawałko.

Głosowanie odbędzie się w dniach 15-30 września, także za pośrednictwem internetu przy użyciu platformy ePUAP.

Krzysztof Kawałko przyznał, że biorąc pod uwagę duże zainteresowanie Opolan budżetem obywatelskim, w kolejnych latach dobrze byłoby zwiększyć pulę na realizację pomysłów mieszkańców.

Posłuchaj:

Krzysztof Rapp