Nasiona dyń mają wzięcie i swoją cenę
Trzy tysiąc nasion – pestek dyni z całego świata posiada Jan Styra ze Zdzieszowic - rekordzista Polski w hodowli tych ogromnych owoców. Wymienia się nimi z innymi hodowcami czy działkowcami. Część pestek z jego najlepszych okazów trafia do instytutów przyrodniczych oraz do Europejskiego Stowarzyszenia Hodowców Warzyw i Owoców. W swojej kolekcji posiada nasiona wszystkich europejskich hodowców ogromnych dyń.
- Za dobre nasionko w Europie trzeba zapłacić nawet 100 euro – mówi Styra.
- Nasionko dyni kiełkuje nawet 10 lat jeżeli się je dobrze przechowuje. Bardzo dużo nasion mam z ubiegłorocznych dyń. Każda miała około 500 sztuk. Są posegregowane. Będą sprzedawane na festiwalu dyń we Wrocławiu – dodaje Styra.
Jan Styra nie wyklucza, że o hodowli dyń napisze książkę. Dysponuje dużą ilością notatek i zdjęć. Jego hodowle odwiedzały także liczne ekipy telewizyjne.
Radio Opole od kilku lat przygląda się niesamowitej pasji Jana Styry.
Bogusław Kalisz