Wciąż bez decyzji ws. "Aleksandrówki"
Jak powiedział dziś (09.07) w Loży Radiowej Jacek Górski, dyrektor zespołu szkół przy ośrodku rehabilitacji, sytuacja zmienia się co tydzień.
- Jednak na chwilę obecną jesteśmy w punkcie wyjścia. Czekamy na decyzję marszałka i samorządu województwa odnośnie samej formuły funkcjonowania "Aleksandrówki" - mówi Jacek Górski.
A co w opinii pracowników byłoby optymalnym rozwiązaniem? - Jeżeli chodzi o gruntowne rozwiązanie problemu, to po pierwsze ze spółki powinien zostać wydzielony budynek i teren "Aleksandrówki". Po drugie - to przejęcie przez marszałka województwa tego ośrodka. To nie byłaby pierwsza taka placówka prowadzona przez marszałka - tłumaczył Jacek Górski.
Jak dodała Małgorzata Tuz, pracownicy "Aleksandrówki" oczekują konkretnych odpowiedzi. - Nie ukrywamy, że jesteśmy zmęczeni tymi negocjacjami, które trwają bardzo długo - mówiła dziś (09.07) na naszej antenie.
W tym tygodniu do marszałka trafiło kolejne pismo w sprawie "Aleksandrówki".
- Sprecyzowaliśmy nasze oczekiwania na piśmie, żeby urząd marszałkowski określił, czy są w stanie zarządzać naszą placówką i być organem prowadzącym - mówiła Małgorzata Tuz.
Protestujący czekają na odpowiedź do piątku (11.07).
Przypomnijmy, jeszcze w czerwcu padła propozycja przejęcia ośrodka przez urząd marszałkowski, a konkretnie spółkę, wspólną dla Jarnołtówka i ośrodka w Suchym Borze.
oprac. Marzena Śmierciak