"Brakuje wyczucia polskiej racji stanu"
– Intrygować, podsuwać takie plany, aby zniszczyć na arenie międzynarodowej pozycję Polski, która pnie się w górę, próbuje zdobyć silną pozycję zwłaszcza na arenie europejskiej? – zastanawia się nad działaniem opozycji gość Radia Opole.
Niemiecki dziennik „Frankfurter Allgemeine Zeitung" broni polskiego rządu i krytykuje przy tym opozycję, zarzucając jej brak wyczucia szerszego oddziaływania afery, także w kontekście reakcji za granicą. Komentator gazety ocenia, że ryzyko, iż polski rząd upadnie z powodu afery jest duże, a widoki na to co może nastąpić nie są optymistyczne.
Podobne afery z podsłuchiwaniem polityków miały już niejednokrotnie miejsce także za granicą, w takich sytuacjach trzeba jak najszybciej wyjaśnić sprawę. – Przedłużanie się niedomówień szkodzi naszemu wizerunkowi – dodał szef Mniejszości Niemieckiej na Opolszczyźnie.
– Wspólnym interesem i koalicji, i opozycji jest to, aby nie doszło do zachwiania polskiej racji stanu. Dla mnie jest istotne nie to jak zostało powiedziane – ja wulgaryzmów za wiele nie używam, ale na pewno inaczej mówię niż na antenie – ale co zostało powiedziane. Kto mówi i co mówi. Tutaj rząd polski wkłada za mało wysiłku, aby pokazać to i ocenić jednoznacznie – podkreśla Rasch.
W sprawie afery podsłuchowej dwie osoby dostały już zarzuty, dwie kolejne są przesłuchiwane – potwierdza prokuratura. Wśród zatrzymanych jest biznesmen Marek F. jeden z najbogatszych Polaków powiązany z branżą węglową. Informację rządu w sprawie nielegalnych podsłuchów premier przedstawi w Sejmie o godz. 15:00, po czym przewidziano czas dla opozycji na zadawanie pytań.
Źródło: Rozmowa „W cztery oczy".
Posłuchaj wypowiedzi naszego rozmówcy:
Jacek Rudnik (oprac. WK)