Kradli oprogramowanie - zostali złapani
Jedna z brytyjskich firm, do której oprogramowanie należało, oszacowała swoje straty na co najmniej 60 tysięcy euro. Policjanci z Opola zabezpieczyli w tej sprawie kilkanaście komputerów oraz telefony komórkowe.
- Skradzione oprogramowanie trafiało m.in. do Syrii, Egiptu czy Stanów Zjednoczonych - mówi komisarz Marzena Grzegorczyk, tłumacząc jednocześnie, w jaki oprogramowanie zostało ukradzione: - Przestępcza działalność trwała od początku tego roku. To wtedy dwaj mężczyźni współpracujący z brytyjską firmą zajmującą się sprzedażą oprogramowania do rozmów typu voip zmienili pliki na serwerach. Poprzez bezprawnie wprowadzone zmiany mogli aktywować jeden z produktów tej firmy. Następnie zerwali współpracę z brytyjskim przedsiębiorcą i wykorzystując własną działalność gospodarczą rozpoczęli sprzedaż pirackich kopii oprogramowania. Cena jednego pełnego licencjonowanego oprogramowania to 20 000 euro, natomiast wersja piracka wahała się w okolicach 1 000 euro. Ponieważ osoby zajmujące się tym przestępczym procederem były informatykami, rozpoczęło się poszukiwanie handlowców, którzy zajęliby się sprzedażą. Do tego mężczyźni namówili osoby współpracujące na co dzień z legalnie działającą brytyjską firmą. Dzięki ich doświadczeniu, wiedzy i bazie klientów, którą posiadały te osoby, przejęli blisko 150 kupujących - kończy komisarz Marzena Grzegorczyk, rzecznik prasowa Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu
To przestępstwo jest zagrożone karą 5 lat więzienia. Opolscy funkcjonariusze współpracowali w tym śledztwie z policjantami z kilku województw.
Nagranie z zatrzymania komputerów (źródło kanał YouTube KWP Opole)
Adam Wołek