600 osób przeciwko noclegowni
Zgodziła się na to rada dzielnicy, ale Grzegorz Zwolak napisał petycję w tej sprawie, pod którą zebrał ponad pół tysiąca podpisów.
- Lokalizacja Miejskiego Ośrodka Pomocy Osobom Bezdomnym i Uzależnionym jest niefortunne, bo jest on położony w pobliżu przedszkola, szkoły i kościoła, dlatego chcemy wstrzymać rozbudowę, a po wyborach rozmawiać z nowym prezydentem o znalezieniu innej lokalizacji dla tego ośrodka - mówi Zwolak.
- Bezdomni chodzą po całej dzielnicy, nagabują mieszkańców, awanturują się. Ostatnio do domu jednej z mieszkanek wszedł taki pan i po prostu postanowił, że będzie się u niej kąpał i nie chciał wyjść - opowiada Zwolak. - Byłem świadkiem, jak do jednej z sal weselnych bezdomny dzwonił trzykrotnie, raz prosił o pieniądze, potem o papierosa, a później o coś do picia. Mam też zdjęcie, jak na placu przykościelnym, obok grobu naszego proboszcza, śpi pewien pan - dodaje.
- To nie rozbudowa, tylko przebudowa noclegowni - mówi wiceprezydent Krzysztof Kawałko. - Poprawiamy komfort życia osobom, które muszą korzystać z naszej noclegowni. W zimie leżą one po prostu na korytarzach, bo nie ma wystarczająco dużo miejsca - dodaje. - Chcemy temu zapobiec, żeby te osoby, które i tak się zgłaszają do noclegowni, żyły w lepszych warunkach - zaznacza wiceprezydent. - Będziemy jeszcze rozmawiać z mieszkańcami Groszowic, bo protest 600 osób nie jest bez znaczenia, będziemy też starali się wytłumaczyć naszą decyzję - dodaje Kawałko.
Posłuchaj wypowiedzi naszych rozmówców:
Aneta Skomorowska