Okolice Brzegu gotowe na wysokie stany Odry
Przyznają to pracownicy tamtejszego oddziału Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych. Kilkunastokilometrowy pas umocnień jest na bieżąco kontrolowany i monitorowany. Po ostatniej powodzi w 2010 roku kilka miejsc zmodernizowano - wyjaśnia Krzysztof Cytkowicz.
- Na prawym brzegu zmodernizowaliśmy wał od Szydłowic do Starych Kolni i Stobrawy. Został on doszczelniony i wygląda jak nowy. Natomiast na lewym brzegu zrobiliśmy Lipki, gdzie w 2010 roku była naprawdę trudna sytuacja. Teraz wał jest wzmocniony i doszczelniony zasłoną przeciwfiltracyjną na głębokość do 6 metrów na półtorakilometrowym odcinku – podkreśla szef brzeskiego oddziału WZMiUW.
Hydrotechnikom pozostaje jeszcze modernizacja wału na wysokości Prędocina. Problemem są również leśne odcinki umocnień przeciwpowodziowych. Nie możemy na nich pracować, dopóki nadleśnictwa nam tych terenów nie przekażą. Wielokrotnie informowaliśmy leśników z trzech nadleśnictw o tej sprawie, ale niestety odzew drugiej strony jest bardzo mizerny – dodaje Cytkowicz.
Według szacunków hydrotechników z Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych, brzeskie wały przeciwpowodziowe są dziś gotowe na przyjęcie wody w wysokości 7 metrów. Przekroczenie tej wartości również nie powinno wyrządzić większych szkód.
Problemem na obecną chwilę jest brak umocnień od strony ulicy Oławskiej w Brzegu. Tutaj wał przeciwpowodziowy ma być gotowy za 2 – 3 lata. Modernizacji wymagają natomiast okoliczne poldery.
Posłuchaj rozmówcy:
Maciej Stępień