Wyższe subwencje na dwujęzyczność
- Na zmianach dotyczących subwencji oświatowych przyznawanych szkołom dwujęzycznym można w całkowitym rozrachunku skorzystać - powiedział w Loży Radiowej Norbert Rasch, przewodniczący Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Niemców na Śląsku Opolskim pytany o obowiązujące od tego roku nowe przepisy. - Wprowadzenie dwujęzyczności w szkole kosztuje oczywiście więcej, ale w całkowitym rozrachunku i tak się opłaca - dodał.
-Teraz mamy tzw. subwencję P12 przyznawaną wtedy, kiedy szkoła czy organ prowadzący zamierzają prowadzić placówkę dwujęzyczną lub oddział dwujęzyczny. Wtedy tzw. waga dofinansowania zwiększa się o 40 procent. Placówki, które mogą liczyć na takie subwencje, muszą prowadzić nauczanie równolegle w dwóch językach przynajmniej kilku przedmiotów np. matematyki, plastyki, fizyki, chemii czy nawet wychowania fizycznego - mówi Rasch.
Ze złożonych deklaracji wynika, że około 25 procent wszystkich uczniów na Opolszczyźnie uczy się, na podstawie deklaracji składanych przez rodziców, języka niemieckiego jako języka mniejszości narodowej. To w sumie 28 - 30 tysięcy uczniów.
Zdaniem Rascha widać wyraźną tendencję zwyżkową w liczbie takich deklaracji w nauczaniu przedszkolnym, które od tego roku szkolnego jest także w pewnym wymiarze subwencjonowane.
- Ważne jest to, żeby dziecko ucząc się jakiegokolwiek języka miało z nim jak najczęstszy kontakt - dodał Norbert Rasch. - dlatego też chcemy zewiąkszać przedmiotów nauczanych także w języku obcym.
Posłuchaj naszego rozmówcy:
Oprac. Jacek Rudnik