Na miejscu pojawił się nasz reporter Jakub Biel i porozmawiał z mieszkańcami tej ulicy.

- Jak zobaczyłem tę sytuację, która tu na budowie jest, to się za brzuch złapałem z jeszcze paroma osobami ze śmiechu. Zaprojektowali rampy na środku chodnika. Matka jak będzie pchała wózek z dzieckiem, to będzie miała kłopoty z przejechaniem, będzie robić slalom, a niepełnosprawny na wózku na pewno nie przejedzie. - To jest dokładnie na samym skrzyżowaniu, tu nie ma gdzie nawet uciec z tym wózkiem na jezdnie na bok, czy gdzieś.

Miejski Zarząd Dróg w Opolu przekazał nam pismo, w którym zapewnia, że poinformowali firmę, która odpowiada za projekt, aby wprowadzone zostały stosowne poprawki. "Takie korekty zostały już naniesione i przekazane wykonawcy tej inwestycji, którym z ramienia PKP PLK jest firma INTOM Warszawa" - czytamy. Korekta ma dotyczyć położenia hydrantu, który będzie przesunięty bliżej jezdni. "Ponadto dwie latarnie zostaną przeniesione w kierunku muru oporowego" - zapewnia MZD w przesłanym piśmie.

Co na to spółka PKP Polskie Linie Kolejowe, która jest inwestorem i zleciła wykonanie tego zadania warszawskiej firmie? Magdalena Janus z zespołu prasowego PKP Polskich Linii Kolejowych zapewniła, że nieprawidłowości w zakresie lokalizacji hydrantu oraz latarni pod wiaduktem na ul. Powstańców Śląskich zostały zgłoszone do projektanta. Przeprowadzana jest już rewizja projektu.

- Wykonawca przystąpi do poprawek niezwłocznie po otrzymaniu dokumentacji - mówi Magdalena Janus z zespołu prasowego PKP Polskich Linii Kolejowych, dodając, że przejście będzie dostosowane do osób z ograniczoną możliwością poruszania się.

Tematem zajęli się Monika Matuszkiewicz-Biel, Jakub Biel i Dawid Rajwa. Cała interwencja jest do posłuchania poniżej.