To właśnie ten zespół wpadł na pomysł bonu wychowawczego, czyli płacenia miesięcznie po 500 złotych na każde drugie dziecko w rodzinie. Idea ta, jak wiadomo, została podchwycona przez polityków Prawa i Sprawiedliwości, którzy uczynili z niej jedno ze swoich głównych haseł wyborczych. PiS chce iść dalej niż Innowacyjna Nysa – o ile w Nysie samorząd chce wspierać dzieci do 6. roku życia, przyszły rząd Beaty Szydło planuje to robić aż do uzyskania przez nie pełnoletniości.
- Nie wiem, kto był pierwszy, by nad tym programem pracowaliśmy już trzy i pół roku temu – mówi nasz gość. – Gmina kończy prace nad regulaminem, stosowna uchwała ma zostać podjęta na najbliższej nadzwyczajnej sesji. Rocznie program będzie kosztować około 3 milionów złotych, Nysa zabezpieczyła środki na ten cel. Czy na inaugurację przyjedzie prezydent Andrzej Duda? O to proszę pytać burmistrza.
Z naszym gościem rozmawialiśmy także na temat budżetu obywatelskiego Głuchołaz, w którym do wzięcia było 200 tysięcy złotych. Pleszczak wpadł tu na oryginalny pomysł: namówił cztery małe miejscowości, które w pojedynkę były bez szans, na zgłoszenie wspólnego wniosku w sprawie budowy w każdej wiosce centrum biesiadno rekreacyjnego i siłowni pod chmurką. I wygrał: na 18 zgłoszonych projektów oddano 6 700 głosów, przy czym na „zintegrowany” projekt Pleszczaka aż 1 600.