Nasz gość, 19-latek, który w tym roku przystępuje dopiero do egzaminu maturalnego, opowiada, że zainteresował się polityką jakieś dwa lata temu i od początku śledził działalność polityczną Roberta Biedronia.
- To człowiek bardzo sympatyczny, mądry i empatyczny. Zrobił na mnie bardzo duże wrażenie, gdy poznałem go osobiście na kongresie Wiosny - mówi Paszkiewicz. - Chciałem wstąpić do samej Wiosny, ale dostałem od lokalnego koordynatora partii propozycję utworzenia naszej młodzieżówki. I dziś mamy już 15 członków, większość skontaktowała się z nami w sieci, ale spotykamy się także w realu. To prawdziwa młodzieżówka, praktycznie wszyscy mają poniżej dwudziestki. Ale zgłaszali się do nas także czternastolatkowie. Żeby zacząć działać, muszą oczywiście uzyskać zgodę rodziców.
Przedwiośnie zaistniało w przestrzeni publicznej Opola, gdy przed biurem posła Patryka Jakiego namalowało na chodniku tęczę.
- Skąd pomysł? Wszyscy wiemy, że politycy prawicy są raczej niechętni środowiskom LGBT, a my uważamy, że ludzie o odmiennej orientacji seksualnej powinni mieć takie sama prawa - przekonuje Paszkiewicz.
Naszego gościa zapytaliśmy także, czy Wiosna - nieźle wypadająca w eurosondażach, ale nie mająca rozbudowanych struktur w terenie - zdoła uzbierać liczbę podpisów wymaganą do zarejestrowania kandydatów.
- Jestem pewien, że się uda, jesteśmy pełni energii a ludzie na ulicach odnoszą się do nas z ogromną sympatią - mówi nasz gość.