- Musieliśmy wysłuchiwać, że jesteśmy wysłannikami urzędu, którego mieszkańcy nie akceptują. Teraz jest satysfakcja. Przeprowadziliśmy interwencję wobec starszego pana, którego znaleźliśmy leżącego we własnych odchodach. Umyliśmy go, zawieźliśmy do szpitala a jego mieszkanie zostało wysprzątane, odmalowane, i na nowo wyposażone. Sąsiedzi dziękowali nam brawami - opowiadała wicedyrektor Kozak. Dodała, że teraz zaczyna się akceptacja i współpraca.
Małgorzata Kozak zaznaczyła, że choć pracownicy socjalni 80% czasu spędzają w terenie to jednak potrzebują siedziby, do której mogliby przyjść potrzebujący pomocy. - Na razie korzystamy z gościnności mieszkańców Borek, którzy użyczyli nam świetlicę wiejską. Wcześniej, do końca ferii gościliśmy w szkole w Czarnowąsach, za co gorąco dziękuję - powiedziała.
Seniorzy na nowych terenach Opola to nie tylko grupa potrzebująca pomocy. Są też seniorzy bardzo aktywni i z tymi również MOPR współpracuje. - Na spotkanie organizacyjne 19. Opolskich Dni Seniora przyszło tylu przedstawicieli organizacji, że zabrakło miejsca w sali. - Mieszkańcy Świerkli i Borek boją się, że stracą autonomię. Ale pomożemy im w realizacji projektu "Dokąd pamięć sięga". Spiszemy wspomnienia dotyczące tego jak kiedyś wyglądały obrzędy związane z małżeństwem - zapowiedziała dyrektor Kozak.
Zaprosiła ona także na III Śniadanie Wielkanocne, które w tym roku odbędzie się 12 kwietnia. - Inicjują je seniorzy, ale chętnie bierze w nim udział młodzież i dzieci.